W przypadku pająków żyjących w naturze w warunkach podwyższonej wilgotności sama miseczka może nie starczyć. Raczej nie będę próbował Cambridgeia przyzwyczajać do suchego podłoża. :P
Co innego pająki sucholubne - Smithiemu od dawna spryskuję podłoże tylko na krótko przed wylinką, żeby łatwiej było mu ją przejść. Pomiędzy wylinkami stosuję miseczkę, a podłoże jest suche jak wiór.
Ważne jest też to, że zaczął się sezon grzewczy, a więc mamy mniejszą wilgotność w mieszkaniach.
Nie Baku - tego "dogmatu" nie obalisz.