Nic nadzwyczajnego sie nie stalo. Nie ma na to wplywu szok, temperatura ani opady gradu. Pajak po prostu poczul, ze bedzie linial i wylinial. Mnie sie to tez zdarzylo kilka razy. Mozna w ten sposob obalic teze, szerzona przez niektorych "hodowcow", jakoby pajaki podczas niesprzyjajacych warunkow odkladaly linienie "na pozniej".