-
Re: Psalmopeus Cambredgei
Dużo zależy od osobnika. Do niedawna miałem dwa Cambridgeie. Jeden tylko patrzył, jak by tu spitolić (przez to nie otwierałem nigdy pojemnika, gdy pająk był poza gniazdem), a drugi jest spokojniutki.
Fakt faktem, ze gdy już ta bestia spieprzy, to złapanie jej może być wyzwaniem. 
Przy zachowaniu środków ostrożności prawie kazdy sobie z nim poradzi.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum