Pisalem kilka dni temu juz o moim vagansie. Mianowicie moj vagans ma 2/3 odwloka bez wloskow. Pisaliscie ze jesli zrobil sobie to sam, to wyjdzie z tego i nie ma czym sie martwic. Ale dzis wyszedl na powierzchnie i okazuje sie ze nei tylko odlowk ma lysy. Otoz siedzial w terra przez jakis czas miedzy wloknem kokosowym a scianka z kora, zakopany gdzies u dolu. Teraz jak wyszedl spostrzeglem ze niektore stawy ma lyse - cale zdrachane . Chodzi, ale po sciance jak chcial wejsc, to uginaly mu sie nogi jakby sily nei mial. Moze mi ktos doradzic co z nim nie tak - bo normalnie to ten pajak mi nie wyglada. Ps nie dogladnalem sie oznak plesni, roztoczy itd...