Nieprzejmuj się, z tego co zrobiłeś wnioskuje że sobie teraz odwiedza worek odkurzacza od środka . No ale jeżeli jeszcze żyje to go RAJDEM, czymkolwiek aby go ubić. Długo tam nieporzyje jeżeli jeszcze tam wogule jest.
Mi też kiedys świerszcz uciekł za listwe przypodłogową, złościł mnie swym pięknym śpiewem przez dwie noce , załatwiłem go wspomnianym środkiem insektobujczym.


PS> Powiem ci pewną ciekawostke, jest podobno w polsce taki artysta muzyk,co bardzo lubi jak mu świerszcze grają w domu. Podobno co miesiąc kupuje 1 pudełko swierszczy i wypuszcza do mieszkania.śpiewaja mu te świerszcze , a on sie tym bardzo cieszy.



NO to na tym skończyłem. A cha jeżeli świerszcz już nie grywa za wanną to powiec o tym na forum.

Cześć.