Popieram Cie, Robercie. Ja sie dolacze, niech ten spec rozpozna plec moich maluchow po 1 i 2 wyl. Niech do mnie wpadnie, a jak trafi w 100% to mu postawie cos wiecej, niz piwo.

Coz, do mnie od kilku lat ludzie przysylaja wylinki swoich ptasznikow, zdjecia, abym mogla rozpoznac gatunek lub zdjecia wylinek. Oraz przynosza na gielde. Ja robie to za darmo, "klienci" jedynie traca na transport 1,25 zł. To ze skonczylam historie, a nie biologie nie oznacza, ze jestem niekompetentna. Ale coz... Oczywiscie, jezeli chodzi o rodzaj Hysterocrates, to chetnie bym sie czegos wiecej dowiedziala. Szczegolnie, ze wyskoczyla ta sprawa z H. hercules.