Nie do końca... miałem propzycje wymiany kątnika, ale z wysyłką :-)
Wino wypuść do piwnicy lub niech same "zadbają" o wyżywienie (będziesz miał mniej, ale za to podrośnięte). Mnie też niedługo czeka rozród moich kątników.
Nie do końca... miałem propzycje wymiany kątnika, ale z wysyłką :-)
Wino wypuść do piwnicy lub niech same "zadbają" o wyżywienie (będziesz miał mniej, ale za to podrośnięte). Mnie też niedługo czeka rozród moich kątników.