Fajna historia...ja mam ze smithi podobnie...ciagle przenosi sztuczna roslinke na drugi koniec terra...ja wkopuje ja pozniej z drugiej strony a rano jest przeniesiona...po paru dniach smithi zaciagnal ja tam gdzie ja poczatkowo "posadzilem" i zabawa ciagle trwa)....raz w ta raz w tamta >Smitek ogrodnik