Ja bym mu nic nie robił i zostawił w spokoju. Jezeli jest to samiec po ostatniej wylince to i tak długo nie pociagnieA jak jeszcze bedziesz chciał mu pomóc mozesz mu przez przypadek zaszkodzic
Ja bym mu nic nie robił i zostawił w spokoju. Jezeli jest to samiec po ostatniej wylince to i tak długo nie pociagnieA jak jeszcze bedziesz chciał mu pomóc mozesz mu przez przypadek zaszkodzic