jakos nigdy nie pilnowałem temp.na tyle by mówic o jakis stałych warunkach.Po prostu pudło stoi sobie na półce z terrariami i jest tam ze 27-28 stopni a w nocy troche mniej oczywiscie.Zresztą temp inkubacji nie ma wielkiego znaczenia.Nawet w 22 stopniach co sie ma wylegnąc to sie wylęgnie.Znajomy zawsze inkubuje bez podgrzewania a duzo gatunkow rozmnozył.Po prostu troche wolniej sie wylegają i tyle.
Myslałem ze moja na rano skonczy ale gdzie tam.Dopiero teraz widze ze juz zwija go do kupy.Tez spora kulka,ale to 4 letnia samica i spore z niej zwierzątko.
Ale listy imion to powyzej A 1000 nie rozwijam mysle ze i tak gdzies koło nr 800
sie skonczy.Jesli wszystko dobrze pójdzie oczywiscie.A jak nie to jest jeszcze rezerwowy kędziorek nr 2.Dopiero 2 letni,jeszcze bez kokonu na koncie ,ale tez ładna z niej sztuka.
Pozdrawiam Robert