Moj znajomy hodowca pali normalnie w pomieszczeniu pajakowym(jest to specjalne pomieszczenie tylko dal nich) i nic sie z nimi nie dzieje, a pali "mocarze", jego syn zaś biega po domu (także w pomieszczeniu pajakowym) z dziwnie pachnacymi , a nawet smierdzacymi kadzidełkami, których to woń roznosi się silno w całym domu, a najbardziej w pomieszczeniu pajakowym i tez to w żaden sposób nie wpływa na ich zdrowie, a przynajmniej narazie, nie wiam jak to bedzie za pare lat, ale nawet jak coś padnie to kto wie przez co.