Niezbadany jest jad w ogole ptasznikow. Przynajmniej nie do konca.
A czy z geniculata sobie poradzisz to zalezy tylko i wylacznie od ciebie, jaki bedziesz ostrozny przy manipulowaniu itp. Ja zaczynalem od kedziora i nie nazekam, ale jak porownuje go z mala geniculatka ktora stoi obok to momentami wydaje mi sie ze byl bardziej niezrownowazony (mozliwe ze to dlatego ze byl to pierwszy ptasznik i nie bardzo wiedzialem czego sie moge spodziewac...).
Powodzenia.