Mysle ze twoja haplopelma zrobiła to samo co mole haplopelmy schmidti czasami robią.Moje czasem wyrzucają z norek całe wylinki a czasami jakby je zjadały-wysysają i gniotą zebami a nastepnie ubijają "kuleczke" w kącie norki.U mojej L9 samicy zostało ostatnio niewiele wiecej niz ze swierszcza,no moze tyle co z karaczana.Twoja pewnie tak samo zrobiła i tak mały obiekt łatwo jest przeoczyc nawet wysypując podłoze.Czasem widywałem rózne ptaszniki wysysające wylinki-pewnie czerpią z nich wilgoc i jakies substancje,ale moje schmidti posuwają sie w tym najdalej.Mysle ze aureopilosum tez tak robi.A płec u swoich haplopelm zawsze potwierdzałem z wyglądu zewnetrznego bo skórke odwłoka zawsze zdązyły zniszczyc
Pozdrawiam Robert