-
Re: b.epicureanum czy vagans?Kto odrózni?
Blondi to nie albopilosum i to porównanie wiekszego sensu nie ma.W tym wypadku(jesli chodzi o vagansy) sprawa jest zupełnie inna.Jak rozróznic gatunki(czy tez hybrydy) jesli jedyną metodą jest obserwacja cech zewnetrznych np. ubarwienia,budowy itp.O ile t.blondi od b.albopilosum moge rozróznic juz w kokonie
to b.vagans od b.angustum czy epicureanum juz nie-potrzeba duzych osobników i na dodatek i tak nigdy pewnosci nie bedzie.Najpewniejszy byłby odłow-z dokumentem CITES gdzie jak byk by pisało b.epicureanum.A to co jest w tej chwili w hodowli w Europie-juz o Polsce nie wspomne to jest wymieszane do granic mozliwosci.A hybrydy brachypelm są płodne!!!!To nie to samo co koń+osioł=bezpłodny muł.U bezkręgowców często jest inaczej.A co do nazewnictwa:
jesli wszystkie vagansy jakie mam są potomkami 1 samicy którą 10 lat temu kupiłem
jako b.vagans to chyba nie byłoby zbyt uczciwe gdybym młode jednej z jej córek nazwał "vagans",drugiej "epicureanum" a trzeciej "angustum".Nie wiem czy była ona prawdziwym i czystym vagansem ale to mnie nie upoważnia do wymyslania innych nazw dla jej potomków.A to ze hybryde vagansa i albopilosum pół Polski sprzedawało jako angustum to juz chyba każdy wie.I dlatego wole miec 45 gatunków zamiast 48 czy 49.Bo tak to moge sobie swoje samice vagansa"poprzerabiac" i dopiero byłbym maczo w rozmnazaniu.Ale mnie to na szczęscie nie jara
Pozdrawiam Robert
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum