Jestem, a wlasciwie bylem uczylony(z wiekiem wyroslem) na pylki traw/zboz/drzew.
Przy pylkach to odrazu po przejsciu sie po powiedzmy lace mialem spory katar i kichanie. Czesciowo nadal mam, ale juz mniej.
Przy pszczolach to niekoniecznie alergik na trawy/inne mysi byc uczulony na jad.
Co do pszczol to moze jest tak ze jakos sie uodpornilem, bo w sumie je hoduje ;] i nie da sie przy tym uniknac zadlenia.

Jak mnie uzarła malutka L3 irminia to odczulem swedzenie i zaczerwienienie.

Ale jak powiedzieli inni alergia to sprawa osobnicza, u kazdego moze byc inna reakcja.
Generalnie lepiej zapobiegac niz leczyc.