Ja na filmie w tv o ptasznikach widziałem jak pająk broni się włoskami przed małym ssakiem , wielkości kota . Zwierz męczył pająka, a ten nie mógł się nigdzie skryć, w końcu w strone natręczyciela poleciała wielka chmura włosków po porzadnym potarciu odnórzami. Zwierzak nawąchał się tego i szybko uciekł. Myślę że te włoski parzące zdają sie tylko wtedy gdy napastnik ich sie nawącha lub powchodzą mu one do oczu. Wbijając sie w skóre myślę, iż mają one bardzo słabą skuteczność, bynajmniej dla wiekszości zwierząt...jeśli doliczymy jeszcze sierść zwierzaka....