Baku,chyba masz wolnego czasu za duzo ze na pajączki dmuchac ci sie chce :P
"tresura"taka oczywiscie jest mozliwa tylko troche pracochłonna i raczej niezbyt uzyteczna.No chyba ze kogos bawi zeby ptasznik po jedzenie przybiegał,ale to kwestia podejscia do swoich ulubienców.Mnie wystarczy ze wrzuce cos do zarcia a na rano sladu po tym nie ma.Teraz pewnie wielu "treserów"sie na forum znajdzie he,he.Zresztą to nieszkodliwa zabawa wiec-do dzieła panowie!!!