Ja sie tez spotkałem z takim zachowaniem.
Był wlasciciel chyba i chlopak (tak z 10-12lat) i sie klocili ze soba o B. vagansa, ze niby to albopilosum Oczywiscie chlopaka wysmiał i powiedzial ze sie nie powinien odzywac skoro sie nie zna. On (tak mowil) hoduje pajaki od 12 lat i wie ktory jest ktory. Chlopaka zgnoił (sorki za slownictwo =]) i to dosc niezle, "smarkacz nie wie to niech sie nie odzywa" powiedzial jak stanalem obok niego. Oczywiscie wyprowadzilem go z bledu...a raczej probowałem... to naprawde był vagans tylko gosc nie dal sobie tego wytlumaczyc...

Ostatnio tez klocilem sie z gosciem (ktory tez powiedzial ze hoduje ptasiory od ponad 10lat), bo powiedzial ze ptaszniki maja miec SUCHO! Hmm moze i nie jestem wielkim hodowca, w koncu moje 2lata w porownaniu z nim to nic (i dal mi to wyraznie do zrozumienia), ale coz... on wie lepiej. Opowiadal jak padly mu 3 z 5 pajakow (b.albopilosa, zdaje sie cos koło 4wyl) bo ponoć "tak padaja", rozumiem avicularie i pare innych gatunkow, ale albopilosa wlasnie tez ze wzgledu na 'utrzymanie' dobra jest dla poczatkujacych, bo sa wytrzymałe na zmiany temp i wilgotnosci. No.. skoro trzyma je w takich warunkach to sie nie dziwie ze mu padaja.

Szkoda tylko ze przez takie zachowanie cierpia pajaki. I kogo jest to wina? W jednym i w drugim przypadku było to zalosne.. no ale coz.. ONI WIEDZA LEPIEJ! :-/