hmm....Wasze(nie wszystkich) wypowiedzi sa dziwne...jak mozna mysz uderzyc o kant stolu?moze sami sobie skoczcie ze stolu na glowke na kant ciekawe czy bedzie radosnie....
najlepiej chyba kupic weza wodnego, i nastawic go na jedzenie kupionych w sklpie filetow z ryby, wtedy jestesmy bez czyjejs smierci na sumieniu