Ja odbieram kokony najczesciej w ciągu kilku pierwszych dni po zniesieniu.Uwazam ze sztuczna inkubacja daje wieksze mozliwosci zapewnienia odpowiednich warunkow-(samica nie zje kokonu ani nie zrobi z nim czegos głupiego np włozenie go przypadkiem do miseczki z wodą jak kiedys juz mi sie zdarzyło)Inkubowany kokon obracam regularnie i uwazam ze ma to duze znaczenie dla osiągniecia powodzenia.Jaja wtedy nie zlepiają sie i w razie gdy czesc z nich zaczyna sie psuc trudniej o przeniesienie infekcji na inne.Gdy wewnątrz zrobi sie zlepiona bryła plesni niewiele juz mozna poradzic.Zresztą kwestia-zabierac czy nie kokon jest indywidualna dla kazdego hodowcy.Wiekszosc gatunkow dobrze opiekuje sie kokonami, a z doswiadczenia wiem ze najwiekszy wpływ na sukces ma prawidłowe zapłodnienie i to czy samica wytworzy jaja wielkosci charakterystycznej dla danego gatunku.Czasami zdarzają sie kokony wypelnione b.duzą iloscią jaj zbyt drobnych,a wtedy wylega sie tylko czesc lub czasami wszystkie zarodki zamierają