noradarling, wybacz, ale jestes smieszny. pierwsza rzecz to taka ze zwierzeta w cyrkach to powoli, dzieki Bogu, przezytek, i nikt nigdy nie pochwalal tych tortur (ale to temat na inna dyskusje). druga rzecz to to, ze naukowcy nie pracuja z wezami ot tak, ale po to by opracowac nowe surowice, leki i tym podobne rzeczy. jest to wiec zupelnie inna sprawa, niz hodowla dla wlasnego "widzi mi sie"