-
Re: ugryzienie przez Androctonus bicolor
Nie spodziewalem sie takiej reakcji, no ale coz. Slaf, a ile lat masz/miales do czynienia z Androctonusami ? Z fotka reki moze byc gorzej - po prostu nie posiadam aparatu, a mysle ze nie ma co probowac zalatwic bo za jakies 2 dni opuchlizna calkowicie zejdzie. Wiedzialem ze mi sie nic nie stanie tylko i wylacznie z tego powodu, ze skorp przed ukaszeniem mnie "wpompowal" caly jad w oseska, zawsze tak robie z jadowitymi przed jakimikolwiek czynnosciami. Chrzanu, jesli Cie tak bardzo irytują drobne pomylki/przejezyczenia to sproboj sobie kiedys popisac pare godzin po ugryzieniu takiego skorpiona. Co do tego że wpusciłem mu jeszcze pokarm... Jestem absolwentem SGGW w Warszawie, specjalizacja: herpetologia, nie hoduje zwierzat dla zabawy czy atrakcji, tylko dla obserwacji, zapisywania wnioskow, gromadzenia informacji i ciaglego dazenia do poglebiania wiedzy. Takie sytuacje sa akurat swietne. Dlaczego wiekszosc naukowcow ktorzy zostali ukaszeni przez ptasznika zostaje znalezionych martwych z ołowkiem badz dyktafonem w reku ? Ehh <15 lat moze macie i Wy, skoro miarodajnym zrodlem jest dla was "profil" danej osoby.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum