Cześć!
Przeczytałem przed chwilą Twój pogardliwy artykulik i co do jego prawdziwości nie jestem do końca przekonany. Sumuje się do tego ostatni nonsens -mam na myśli ofertę handlową wydawców "Terrarystyki".

Nie wiem czy wiesz o czym piszesz ale bardziej się opłaca zamówić zwykłą wycieczkę do tropikalnych krajów i na miejscu u przewodnika wykupić wycieczkę fakultatywną niż ją zamawiać w kraju np. w biurze podróży /w PST na pewno się to nie opłaci/.

Swojego czasu zapisałem się do Towarzystwa przy gazecie "Poznaj Świat". Dostałem ofertę na wyjazd poznawczy od p.Badowskiego.
Po przeczytaniu oferty pomyślałem że albo ja jestem jakimś niedorozwiniętym matołem albo p. Badowski doznał udaru słonecznego!!!

Cena wycieczki oraz koszty związane z opłtami lotniskowymi itp. dwukrotnie przekraczała tą samą wycieczkę wykupioną w zwykłym biurze podróży.


Oczywiście doceniam to że lekarze w ramach PST będą udzielali rad na temat chorób zwierząt terraryjnych -ale przez gazetę jeszcze nikt się chyba nie wyleczył?
I tak trzeba wydać kasę na leczenie -a jak nie zarobi na tym p.Zajączkowski to zarobi inny jego kolega -to normalne chyba!