-
Re: Jakie korzyści?
PST to nie jest biuro podróży - tu się nie kupi wycieczki. Tu (co daj Boże) przy współdziałaniu sponsorów (kasa na bilety, jedzonko itp) w dalekiej przyszłości będzie się organizować wyprawy naukowe np. aby podejrzeć legwany zielone i w końcu odpowiedzieć na pytanie " czy legwan jada mięsko". To - jak długo wytrzyma w doniczce można sprawdzić nie wychodząc z domu - praktycznie bezpłatnie.
Jest takie Towarzystwo, które założyło dawno temu bodajże 30 ludzi w Anglii - National Geographic - zaczynało podobnie. Czy to nie jest dobry wzorzec na przyszłość? Osiąganie celów oznacza jednak zawsze większe lub mniejsze WYRZECZENIA. Np. ograniczenie palenia - zaoszczędzona kasa przeznaczona na składkę. (Malboro - 5.75/ szt x 365 (366) dni w roku - 2098, 75 - wystarczy jeszcze na wyprawę (ok.400$) - rodzinny lub wyszukany przez Stowarzyszenie sponsor może dołożyć resztę.
Jeszcze jedno - członkostwo w PST nie jest obowiązkowe.Chcesz coś robić działaj - nie chcesz - nie przeszkadzaj (chyba że masz w przeszkadzaniu jakiś interes - to jeszcze zrozumiem)
Wielka racja Łukasz - aby cokolwiek powstało i działało - potrzeba grupy zapaleńców zdolnych do pociągnięcia za sobą większej grupy "aktywnych - przychylnych". Grupa "malkontentów - hamulcowych" także się pojawi (zawsze i wszędzie) - wszystkie elementy można znaleźć w PST. Najtaniej zostać "malkontentem" - to nic nie kosztuje. Wystarczy stanąć z boku i oceniać i marudzić. I to nie jest kwestia ceny za "Terrarium" czy składki na PST.
To kwestia "tego co każdemu w duszy gra".
Nie każdego stać na kreatywność - każdego na krytykę.
Sukces zależy w tym przypadku na odporności "grupy zapaleńców" na wypowiedzi "malkontentów - hamulcowych"
Przez gazetę nikt się nie wyleczył - (najtaniej - nieprawdaż)? A przez Internet? Praktycznie codziennie odpowiadam na 10-20 listów o podobnej treści a kończącej się .....proszę o pomoc. Ryzyko wielkie ale mam nadzieję że jak na razie jest dobrze. Zabiegu na otwartej jamie brzusznej nie da się przeprowadzić przez sieć, gazetę czy telefon. Ale profilaktyka żywieniowa, środowiskowa, lekkie i wyraziste (po 15 latach praktyki) przypadki lekkich schorzeń i owszem. To też można zrobić bezpłatnie - czemu nie.
Kwestia kasy - gdymym piekł chleb - zarabiałbym na sprzedaży pieczywa - ale niestety nie jestem piekarzem. Ale chętnie zapłacę piekarzowi jeśli sprzeda mi dobre produkty. Choćby po to aby nie splajtował i nie zamknął piekarni. POZA TYM - DLA OKAZANIA SZACUNKU DLA JEGO PRACY I UMIEJĘTNOŚCI
ps. zapisałeś się do towarzystwa przy "Poznaj Świat"
"Nie pytaj co "Poznaj Świat zrobił dla Ciebie, ale co Ty zrobiłeś dla "Poznaj Świat"
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum