Powiedz sprzedawcy jaka jest sytuacja. Jesli bedzie "w porzo" to kase zwroci. A jak sie dogadywaliscie, albo w ogloszeniu, to nie bylo: "Na odpowiedzialnosc kupujacego"? Jak dla mnie, sprzedawca jest mimo wszystko w porzadku, w koncu sam piszesz ze pajak byl dobrze zabezpieczony... Przeciez to nie problem wydac te 4 zeta mniej i miec 100% pewnosci co do zywotnosci pajaka. Jedno piwo w piatek wieczorem mniej a ile lat szczescia wiecej

Co do wilgotnosci. Przez tak kotki okres czsu nie powinno mu sie nic stac, a juz na pewno nie powinien umrzec, wiec to odpada. Ostatnio byla dyskusja na ten temat...