W tym konkretnym przypadku , jezeli kupujacy nie spytal o to czy jest gwarancja przezycia to popelnil blad , ale nie znaczy to ze on jest winien . Bo wina lezy po stronie sprzedawcy (jezeli nie uprzedzil wczesniej klienta ze nie gwarantuje przezycia pajaka podczas wysylki ) . Jesli oboje nie ustalili tej kwestii to domniemywa się ,że sprzedawca zobowiazuje sie dostarczyc zywy towar .

Jezeli paczka byla dobrze zabezpieczona , to nalezy tylko wspolczuc sprzedawcy ,ktory moze po prostu mial pecha , takie rzeczy sie zdarzają ,a jesli jest w porzadku to cofnie kase .Czasem trzeba poswiecic te pare zlotych ,ale na dluzszą metę to się opłaca .