-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
No ok. Ale powiedz mi jaki sprzedajacy (bo zgadazamy sie ze to on nijako ponosi odpowiedzialnosc za towar dopoki ten nie dotrze w rece kupujacego) bedzie chcial podniesc ryzyko zwracania pieniedzy i tracenia ppajaczka jesli ten padnie podczas transportu? Przeciez i tak kupujacy daje kase na przesylke. Zawsze przeciez moze powiedziec "Koszt przesylki 10 pln bo PKS, nie chce ryzyowac ze poczta nawali. A jesli chcesz zaoszczedzic te 4 blachy to na swoja odpowiedzialnosc, i w razie smierci zwierzaka nie miej watow ani retensji do mnie.". I tak najczesciej mowi... Jest klauzurka "Poczta- 6pln (na odpowiedzialnosc kupujacego)". Popadajac w przesade i skrajnosc mozna by tez napisac "Koszta praesylki= wartosc bezyny z mojego do twojego miasta, bo dowoze wlasnorecznie, jako ze to ja ponisze dopowiedzialnosc za pajaka dopoki ty go nie dostaniesz i nie chce ryzykowac stratami"
Kashx nie dopowiedzial na pytanie, czy takiej klauzurki wlasnie nie bylo, bo ona zdaza sie czesto ktore zadalem w pierwszym swoim poscie w tym watku.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum