Moja nie jest spokojna, a o wzięciu na ręke jej wcale nie myśle. Murinusy są mniej agresywne niż ona. Wystarczy że podniose pokrywke do karmienia a łapki już ma u góry. Zabija wszystko co jej daje, niezależnie od tego czy to zjada czy nie. I żeby nie było, to pajączek ma absolutny spokój. Taki osobnik może, ale rosea znajomego wcale spokojniejsza nie jest.