Zaleznie od pogody ktora odrobine wplywa na temperature w moim domu ten czas sie wacha od troche ponad 1godz do niecalych 2. Ale to jest sumaryczny czas swiecenia poniewaz jej swieceniem steruje termostat (taki akwarystyczny) ktorego czujka jast umieszczona wsrod pojemniczkow (trzymam tam tez klasyczny termometr tak dla kontroli - bo nie ufam tej skali regulatora na termostacie) Gdy temperatura spada ponizej 28st bo taka zwykle ustawiam termostat zapala zarowke i ta kruciutko podgrzewa az do osiagniecia 28st i wtedy gasi. Dokladnie wyliczylem ze SUMA czasow jakie swieci zarowka to cos kolo godziny. Aby to uzyskac postaralem sie o to by pojemniczki sie zbyt szybko nie wychladzaly po nagrzaniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sa oslaniete od przeciwnej do zarowki strony oraz dolu styropianem.