Czytałem pismo wystosowane przez PST do MŚ. Wczesniej nie wiedziałem nawet, że ono istnieje. Powiem tyle, że bardzo konkretne (chociaż nie znam zwierząt w nim opisanych), z treści wnioskuje, że zostało napisane jeszcze zanim na liście gatunków niebezpiecznych znalazły sie m.in. Aphonopelmy (i o ile sie znalazły, bo ja już sam nie wiem...).
Na forum, o ile mi wiadomo, nikt nic podobnego nie napisał. Nie wiem też o co te zarzuty do PST, postawcie sie na ich miejscu: dajesz swoje pieniadze na cele organizacji, której jesteś członkiem... a następnie masz pomagać komuś kto nie ma z nią nic wspólnego i nie wyłożył ani grosza? To jest absurd, i dlatego podzielam opinie dr. Roberta.

Mam nadzieje, że jesli zajdzie taka potrzeba, PST wystosuje jeszcze jakieś pisma w sprawie planowanej ustawy o niebezpiecznych zwierzetach (a pomocna okaże sie wiedza Baku i mantida, bo po co sie kłócić skoro mozna współpracować

PS. może troche bałaganu w tym co napisałem, jakieś to takie nijakie (o mojej znajomości prawa nie wspominam nawet), ale mam dzisiaj podły nastrój, a napisać coś musiałem..