"He he ciekawe argumenty.
Czy ktoś kto chowa na podwórku bociana musi mu podstawiać glowę żeby mu bociek oko wykól?

A czy rolnik na polu ma może walczyć z bykiem lub podwinąć "kapotę" żeby dostać rogiem po brzuszku?

Cala "akcja" polega na tym by nie dać sobie zrobić krzywdy, sobie i wężowi."


Niektórzy mają wyrażne problemy, ciekawe kiedy noradarling, odpierając argumenty będzie mówił, bedzie przyrównywał jadowite węże do malych dzieci, bo przecież, mogą zapomnieć wyłączyć gazu, po zagotowaniu wody... Zrozum wrescie, że wąż to malo inteligentne zwierze, które rozumuje w kryteriach: ofiara, albo niebezpieczeństwo i w obydwu wypadkach atak wydaje się być sensownym dla niego wyjściem, dlatego przyrównywanie jadowitych węży do psów, czy krów nie jest już nawet żałosne, ale wydaje się rozpaczliwe i trąci desperacją. biorąc pod swój dach takie zwierzę, bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, więc Twoje poprzednie gadki, że każdy kto skończy 11 lat może hodować co sobie chce są po prostu śmieszne. Ja osobiście chciałbym mieć jadowitego węża, ale zdaję sobie sprawę, że mam 8 letniego brata i zamierzam kiedyś mieć dzieci i nie jestem w stanie decydować o ich życiu dla zaspokojenia własnej próżności.