Prawo nie różnicuje między bogatym a biednym, mądrym i głupim.......Dotyczy (powinno) wszystkich równo. Jeśli pozwoli jednemu - nie zakaże drugirmu. Czy ktoś da gwarancję, że jakiś świr nie przyniesie jadu do szkoły na lekcję biologii?
Prawo nie różnicuje między bogatym a biednym, mądrym i głupim.......Dotyczy (powinno) wszystkich równo. Jeśli pozwoli jednemu - nie zakaże drugirmu. Czy ktoś da gwarancję, że jakiś świr nie przyniesie jadu do szkoły na lekcję biologii?