Ech, wedlug mnie choroba to tak samo szerokie i samo w sobie niedefiniowalne pojecie jak np "milosc" ( sorry za glupi przyklad - wiosna ;> ) Co do albinizmu, to w pewnym stopniu ogranicza on mozliwosc swobodnego funkcjonowania organizmu ( w przytoczonym przykladzie czlowieka ) w pewnych warunkach ( duze lub nawet srednie naslonecznienie ) co moze byc traktowane jako choroba.
Tak wiem, w obecnych czasach funkcjonuje mysl, iz dajcie czlowieka, a odpowiedni paragraf sie znajdzie, analogicznie wsrod lekarzy, dajcie czlowieka, a odpowienia "choroba" sie znajdzie. Sam nawet doswiadczylem tego na sobie, niby taki chory jestem, ze az prawie umierajacy ( ot tak zbadalem sie dla smiechu jakies 4mc temu, zobaczyc, co mi powiedza ;> dostalem jakies leki, pobralem przez 2 tygodnie i odkad je odstawilem znow czuje sie zdrowy i pelen hmm mlodzienczego wigoru ;> ) to powracajac do tematu albinizmu jest to moja subiektywna opinia A co do mnie samego, to nawet dostalem kategorie "E" w woju ;] I kto mnie pobije ? ;P