-
Re: Wylinki i problemy....
Miałam podobną sytuację z Kędziorkiem
. Malucha dostałam w stadium II nimfy, wilgotność sprawdzałam codziennie i myślałam, że wszystko będzie ok. Niestety, w weekend, podczas mojej nieobecności w domu zaczęła linieć i utknęła w wylince. Nie wydostało jej się 1 tylne odnóże i część odwłoka. Od razu podniosłam wilgotność w pudełku i kropiłam wodę na odwłok. Na drugi dzień, ponieważ pajączek nadal miał starą wylinkę na sobie, obejrzałam go pod binokularkiem. Została usunięta łapka i część starej wylinki. Po operacji kędziorek doszedł do siebie, nawet zjadł małego mącznika i wszystko było prawie ok. Do czasu, 2 dni temu zaczął linieć i niestety sytuacja się powtórzyła a nawet było gorzej. Mimo, że utrzymywałam dużą wilgotność w pudełku , kędziorkowi nie zeszła wylinka z odwłoka. Od razu zwiększyłam wilgotność i podobnie jak poprzednio kropiłam wodę na miejsce gdzie się trzymała stara skórka. Na razie kędziorek nadal się rusza, ufff, ale na pewno bardzo się męczy
. Trzymajcie więc wszyscy za niego kciuki, mam nadzieję, że tym razem z tego wyjdzie
. Dosłownie i w przenośni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum