otorz sprawwa wyglada nastepujaco : kupilem na gieldzie samice P.regalis po 7 wylince (nie wiem od kogo, bo nie pytalem ludzi bo czas nas gonil i zrobilismy tylko szybke zakupy) samica nie byla karmiona od ostatniej wylinki i wczoraj na wieczor chcialem ja nakarmic i co sie okazalo ze ma roztocza(duzo) . nie zwrucilem uwagi na gieldzie i teraz mam nauczke. zreszta wydaje mi sie ze nie powinno sie na gielde zabierac a tym bardziej sprzedawac zwierzat chorych lub zarazonych jakimis pasorzytami. W sumie to i tak juz po zawodach bo regalisa nie zwruce chodzby dlatego ze nie wiem komu :P mowi sie trudno. co wy o tym myslicie ??