mi sie zdaje że to wina mączniaka. bez przesady, mączniaki nie są takie szybkie. ewentualnie mógł go niefortunnie zaatakować (tak jak czasem złapiesz piłkę i wybijesz/złamiesz palca). mój cambri niedawno chyba sam sobie amputował noge bez powodu chyba. dałem mu malutkiego świerszcza, widziałem jak go zabił. zostawiłem w spokoju, na napstępny dzień otwieram pojemniczek patrze, coś mi nie pasuje - cambri nie ma nóżki.

a może poprostu ta nogogłaszczka mu przeszkadzała;p. o kurde ale sie rozpisałem, pozdrawoiam narqa