Trochę się zdziwiłem oglądając ten program, to wyglądało jak walki kogutów, tylko że na patyku. Nazywali je pająkami tokijskimi, trochę przypominały nasze tygrysie tylko były większe. Najlepsze były reakcje Japończyków wystawiających swoje pająki, przeżywali to jak narodziny własnego dziecka.