-
Re: mama: nie bedziesz mial w tym domu pajakow!!!
Postaw rodziców przed faktem dokonanym - z tm, że nie kupuj duzego pająka, ale jakiegoś szkraba - L1 ; L3. Ma to istotne zalety, gdyż:
a) jeśli nie chcesz, nie musisz im wcale mówić, że pająka masz w ogóle - pojemnik z takim kurduplem możesz trzymać byle gdzie
b) jak już się zorientują, że trzymasz pająka, to zawsze możesz powiedzieć, że to taki mały krajowy, niegroźny kątnik (jeśli tylko chcesz ich okłamywać, osobiście odradzam - lepiej grać w otwarte karty).
c) z biegiem czasu rodzice do twojego pupila przywykną. Pająk oczywiście urośnie, ale twoim rodzicom "przewartościuje" się sposób patrzenia na rozmiary pajęczaków. Ptaszniki przestaną im się wydawać takie OGROOOOMNE - zwyczajnie do ich rozmiarów przywykną.
Ja miałem podobny do twojego problem z żoną - pająków bała się panicznie, uważała, że ma arachnofobię. Na początku ptaszniki nie miały prawa być w mieszkaniu. Nie i koniec. Potem, w mieszkaniu być już mogły, ale z daleka od niej - najlepiej w pawlaczu. Po jakimś czasie udało mi się, mimo protestów umieścić pojemniki z pająkami w sypialni. Dzisiaj żona nawet gotowa jest zajżeć do otwartego terrarium z dorosłym kędziorem. Więcej nawet, obiecała, że gdy kędzior padnie (to niestety samiec) to kupi mi nowego
Ps.
Na początek radzę coś z brachypelm - bardzo ciekawe pająki, trochę flegmatyczne, niegroźne, relatywnie odporne na nienajlepsze warunki, słowem idealne, by nabrać przy nich trochę doświadczenia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum