Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem jak sobie wyobrażasz "pomoc" w kopulacji owszem można naprowadzić samca na odpowiedni kierunek i nic więcej
Może, jeśli miałbyś odpowiednie laboratorium można by sie pobawić w sztuczne zapłodnienie "in wiadro" (in Vitro) :P czy jak to sie nazywa
A na razie radziłbym mu nie pomagać jak już "obmacuje" samice, bo jak sie jej coś nie spodoba się to będzie kolacja a nie kopulacja.