hey chłopaki widze niezla dyskusja. Dla Gieni podałem dosyć sporą mysz dlatego ze mieszkam na takim zadupiu ze wogule nie ma oseskow. Oczywiscie zjadła ja i nie widze narazie zadnych problemow ani z zapachem ani z robactwem. A pajaczek napewno zadowolony z tak odmniennego posilku
. jezeli ktos podaje duza mysz to proponuje ja deczko ogluszyć. Moja sobie poradzila, ale w innych przypadkach sytuacja moze byc przeciwna. Mysz jest szybka i ma ostre zeby, przekonałem sie o tym na własnym palcu
dziex za rozmowe poZDRO.