Po pierwsze drewnojady są gatunkiem tropikalnym i raczej ich u nas nie znajdziesz.
Po drugie rozwijają się w próchniejącym drewnie i raczej pod kamieniami ich nie uświadczysz.
Po trzecie, jest to raczej chrząszcz z rodziny biegaczowatych... i szkoda, że akurat je ukatrupiasz, bo są pożyteczne.
Po czwarte, zawsze możesz dorwać gatunek chroniony (dwa todzaje w obrębie rodziny są pod ochroną) - znając znajomość naszej entomofauny wśród hodowców pająków i ich zapęd do wrzucania wszystkiego co się rusza pająkom, jest to bardziej niż możliwe.
Po szóste, bronią się jeszcze śmierdzącymi wydzielinami... ale raczej nic nie zrobi.

...a gdzie po piąte? Zjadłem :>