Wapno w tym wypadku niewiele pomoże...

Przy obsłudze tylko "bezdotykowy" kontakt. Jak pisał BoNo, pudełka, pensety (najlepiej kup sobie taką 30 cm). Jeśli ma już gniazdo, przed każdą obsługą "poinformuj" ją o swojej obecności, np. stukając, robiąc trochę hałasu. Przeważnie wtedy chowa się do gniazda i siedzi tam aż wszystko się uspokoi.
Moja ornata jest dość strachliwa i pozornie powolna. Jednak zdenerwowana, potrafi przyspieszyć.