ja nie wierzę w spawie sztucznych u regiusa, i póki co mój bluszcz daje sobie rade mimo tratowania.
ale u nadrzewnych nawet nie mysle dawać żywje roślinki, tak jak piszą... długo nie pożyje...
no, zależy jeszcze jaki nadrzewny, bo jak np. cambi - co raczej bądzie kopał (przynajmniej oba moje tak mają) tunele w korzeniach to nie ma problemu - byleby była masywna bo Ci przesadzi do góry nogami (typu drzewko bandz_aj ).
a jak jakiś nadrzewny co pluje wszędzie pajęczyną... to gdzie ta roślinka sobie pożyje bidna?