Coz, akurat z moich obserwacji (oraz z obserwacji wielu o wiele, wiele bardziej doswiadczonych specjalistow - Klaas, Schmidt, Kovarik) wynika, ze samce sa najbardziej plodne w wieku 6-8 miesiecy po ostatnim linieniu. Pozniej ich zdolnosc prokreacji slabnie - oczywiscie, mozna dopuszczac nawet 2-letnie samce, ale nie nalezy wtedy oczekiwac, ze wszystkie jajeczka beda zaplodnione. W wiekszosci przypadkow kokon bedzie caly niezaplodniony, lub mlode beda bardzo slabe. Nie ja to wymyslilam i nie powiedzialam tego ot tak sobie. Po prostu stare samce maja o wiele mniej przydatne nasienie, niz swieze. Poza tym prosze wziac pod uwage to, ze samce jedynie w niewoli u nas w domach zyja tak dlugo, w naturze zdarza sie to niezwykle rzadko i jest to ulamek procenta. Podobnie jest zreszta z mlodymi - u nas 90-95% mlodych dorasta do doroslosci, w naturze spotyka to 2-3 samice i 4-6 samce (nie moje wyliczenia, prosze zajrzec np. do Schmidta).