-
Re: SKANDAL!!!
Pictus, z całym szacunkiem. Akurat tak się składa, że mieszkam we Wrocławiu i bywam w TESCO. Sklep zoologiczny także znam. Oraz pracowników. Powiem Ci coś: jest tam taki blond pan (z kitką), który m. in. tam pracuje. Znam go od prawie 3 lat i gwarantuję, że nie zrobił krzywdy żadnemu zwierzęciu. Poza tym na punkcie gadów, płazów, ptaszników i rybek ma istnego fioła. Zawsze chciał pracować w sklepie zoologicznym. No i niestety, jest to jedyna osoba, która się jako tako zna na rzeczy. Pracują tam 4 osoby (powinno być więcej, niestety). Na zmianie są 2 osoby. Praca 12 godzin. W weekend nie idzie tam wsadzić szpilki tyle ludzi. Winą właściciela jest to, że nie zamontował bramki zapobiegającej kradzieżom. Co mają zrobić 2 osoby na taki sklep i taką ilość klientów? Pilnować kasy to raz, a dwa to pilnować towaru. Mało już tam złodziejaszkowie nawynosili rzeczy? Nawet ptaszniki kradli. Oprócz wspomnianego pana wszyscy się boją wsadzić ręce do terrariów z gadami aby posprzątać, do akwarium morskiego nie wsadzą rączek, bo im szkodzi woda słona, gupik i skalar to dla nich to samo.. I co ma tam zrobić jedna osoba? Wyjść z siebie i stanąć obok? Moim zdaniem powinno się w sklepach zoologicznych zatrudniać ludzi, którzy są kompetentni, którzy się na czymś znają, a nie rodzinę i protegowanych, którzy nie potrafią odróżnić boa od anolisa...
Pozdrawiam i zaznaczam, że nie bronię sklepu, tylko dobrego znajomego.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum