Gdy byłem tam niedewno akurat trafiłem na kontrolę straży miejskiej i jakiegoś gościa z wydziału weterynarii. Sprawa dotyczyła skunksa,który jest na sprzedaż. Okazało się jednak, że na wszystko są papiery i wszystko jest legalne. Poza wspomnianymi małpami, były tam też szopy.