-
Re: "slynny nalot policji" - ktos pamieta?
Chodzi o nieudana akcje Źródeł .Zorganizowali ja panowie którzy na sali sądowej sami przyznali sie do tego ze posiadaja wiedze z zakresu biologi na poziomie szkoły podstawowej. Jednym z nich był synuś ówczesnego prezydenta Łodzi wiec z dotacjami na działalnosc nie mieli problemówa za tą " słynną akcje" pojechali sobie na zagraniczne stypendia . Jak widać działalnosc "społeczna "jest opłacalna.
Sami policjanci radzili aby nie składac zeznan a cała sprawa to tylko zawracanie im głowy głupstwami ( mysle ze w Łodzi sa prawdziwi przestępcy).
Sprawa wlekła się jakieś 2 lata .Na sali sądowej przeprowadzono nam mi. egzamin
z rozmnażania gat. zakwestionowanych u nas. Wydało się również że zwierzęta w zoo były podmieniane z tego powodu toczyła sie inna rozprawa przeciwko pracownikowi zoo. W czasie rozprawy udowodniłem iż skonfiskowany mi dorosły samiec kameleona jemeńskiego był w b. dobrej kondycji zaś w zoo padł kameleon zwyczajny na szczęscie policja kręciła materiały operacyjne a ja poprosilem o zatrzymanie filmu w momencie kiedy było filmowane moje stoisko . Proces oczywiscie wygralismy ale komentaż w TVN był szmatławy . Sąd nakazał zwrot zwierząt jednak mimo moich kilkukrotnych interwencji oraz ponownego powiadomienia zoo przez sekretariat sądu do tej pory nie odzyskałem swojej własnosci. Jeżeli chcieli się wykazać to można było sie czepiac złych warunków sprzedaży oraz przetrzymywania żółwi a nie hodowców którzy dbają o swoje zwierzeta a w dodatku płacą z tego podatki wrzucili nas jednak do wspólnego worka z nimi i to był ich błąd bo mogli ich oskarżyć z innego paragrafu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum