Słowem czysta choroba. Przydałby się jakiś update listy z gatunkami, których handel rzeczywiście powinien podlegać ścisłej kontroli (uwzględniający pospolitość i łatwość w mnożeniu hodowanych gatunków). B. albopilosum na liście CITES to dla mnie nieporozumienie (i zapewne kilka innych gatunków). Ponadto paragraf 20 ustawy (ten o zwierzętach niebezpiecznych dla zdrowia i życia). Bez wyraźnej listy można podstawiać pod to prawie wszystko.
Do końca nie wiesz za co cię uwieszą...