-
Re: sprzedaż Brachypelma ssp. to ochrona?
mantid napisal:
>>> Dlaczego, jako organizacja zajmujaca sie ochrona przyrody nie
>>> mowicie nic o zaslugach jakie maja hodowcy tych zagrozonych w
>>> naturze gatunkow, dla ich przetrwania ?
mariolcia napisała:
>> hobby terrarystyczne raczej przyczynia sie do wymierania licznych gatunkow,
>> a hodowla w celu uzyskania potomstwa na sprzedaz jedynie czesciowo
>> zmniejsza to zjawisko.
Mefisto napisał:
> Dzięki temu, że ludzie mnożą pająki i je rozprowadzają
> [ciach]
> odławianie zwierząt z ich naturalnego środowiska jest ograniczone.
> Czy tak trudno to zrozumieć?
> Ehhhhh......
Ehhhhh! Cóż za logika!
A po coz by ktos mial odlawiac z naturalnego srodowiska, gdyby nie bylo nakrecanej mody na trzymanie zierzat w domowych terrariach?
Podobna petle logiczna stosuja mysliwi przekonujac, ze strzelanie do drapieznikow sluzy ochronie przyrody, bo dzieki temu jest wiecej zwierzyny plowej. A poniewaz zwierzyny plowej jest za duzo, potrzebni sa mysliwi, aby chronic przed jej nadmiarem przyrode...
Czy wg tej samej logiki z odwroconym zwiazkiem przyczynowo-skutkowym przemysl futrzarski nalezy uznac za chroniacy przyrode, bo dzieki hodowli zwierzat futerkowych zmniejsza sie ich pozyskiwanie z natury? Niby tak, ale gdy rozkreca sie mode na noszenie futer trzeba sie liczyc z tym, ze czesc osob bedzie chciala miec inne, drozsze futro i nie zadowli sie norkami i nutriami, a ucierpia na tym foczki i serwale.
Nie dajmy sie zwariowac w zadna strone. Sama trzymam ptaszniki i mam futrzana czapke. Ale uwazam, ze dorabianie do hodowli zwierzat terraryjnych czy futerkowych ideologii ochroniarskiej jest naciagane.
No chyba ze ktos musi dowartosciowac sie wierzac, ze jego biznes to szlachetna misja... W sumie - co to komu szkodzi. Kazdy lubi sie troche samopooszukiwac ;-)
Mariolcia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum