Obawiam sie ze artykul to jedynie owoc wzburzonego poszkodowanego przez takie zapisy, jednekaze nie wdaje mi sie aby byl duzo wart. 90% argumentow jest do zbicia bez wiekszego wysilku a pozostale 10% po chwili zastanowienia.
NIe kierujmy sie emocjami bo to naprawde nic nie da. Czy uwazacie, ze pracownicy Salamandry miotaja sie jak wsciekly pies z powodu wykrycia sprzedazy?

Poza tym kim ma niby byc ten sponsor zby sypnal groszem za konfiskate brachypelm?

spokojnie.....